Kilka słów o naszych początkach.

spominajac nasze poczatki trzeba by siegnac pamiecia do pierwszego Turnieju Rycerskiego w Chwarszczanach w 2002 roku. Wtedy to tak naprawde zetknelismy sie po raz pierwszy tak konkretnie z RR. Turniej jeszcze nie byl Turniejem w obecnym tego slowa znaczeniu, tylko spotkaniem kilkunastu pasjonatów zaproszonych do tego historycznego miejsca. Oczywiscie jakby inaczej zjawili sie Templarzy, kilka dam i rycerzy swieckich. Poznalismy wtedy Dymitra, Olgierda. Zobaczylismy w walce, spiewie i tancu. Martina Espanica i chlopaków z Ziemi do Kwiatków (Mazowieckiej). Mysle, ze tylko niektóre osoby widzialy np. Martina podrygujacego w tancu. Mimo, iz niektórzy dopiero ksztaltowali swoje "hobby", mielismy okazje ujrzec bardzo ciekawe wydarzenia, które tak nas urzekly, ze do tej pory poswiecamy sie dal tej pasji. I od tego czasu jak pomagalismy w tym wydarzeniu, gdy zaczelismy zabawe z rycerstwem, powoli zaczely sie ksztaltowac nasze podwaliny pod komandorie chwarszczanska templariuszy. Wzorców dostarczali nam Dymitr i Olgierd. Nasza fantazja tez zrobila swoje- przykladem nasze pierwsze przeszywy... Niemniej jednak dazymy do ortodoksu i pelnego odtwórstwa historycznego. Potem byly kolejne Turnieje w Chwarszczanach. Poznalismy braciszków Lazarzy i sie z nimi zzylismy do tego stopnia, ze tworzymy do tej pory niemal jedna ekipe. A jesli mozemy isc razem do boju, to juz czysta przyjemnosc. Dlatego dosc dlugo nie odróznialismy sie zbytnio z szeregu Lazarzy, dzielac z nimi namioty. Wspólne Treningi, wyjazdy, imprezy (Trzebiez, Mr. PKP), których nikt nigdy nie zapomni, mimo iz by niekiedy chcial. Najgorsze jest chyba to, ze to wszystko jest udokumentowane... wszystko! Choc bardzo waskie grono osób ma dostep do tych rzeczy. 2004 Ilza. Pierwsze mocniejsze starcia we wlasnym sprzecie an wyjezdzie. Zapadnaja Baszta. Smoki przyjechaly do Chwarszczan. Niezapomniane przezycie. Pare kompromitujacych zdjec ;), pare guzów. Ale przede wszystkim niezwykle wspomnienia i doswiadczenie. A potem to juz sie potoczylo, turnieje, buhurty, imprezy. Najznamienitszy to chyba Kaliningrad. Kilka imprez rocznie w Niemczech. Oczywiscie Byczynka, Grunw i Malbork. Kilku nowych braciszków chetnych do walki. O Chwarszczanach i Templarach zrobilo sie glosniej. Pojawil sie Czarcik. co tu duzo dodawac. Zycie sredniowieczne nabiera rozmachu...
Tomasz